– Media ze wszystkich stron zalewają nas informacjami, co więcej, bardzo często podają interpretacje podawanych faktów. Psychologowie doszli do wniosku, że w stosunku do lat 80. Przyswajamy cztery razy więcej informacji; jednocześnie oglądamy telewizję, przeglądamy telefony i słuchamy podcastów – tłumaczy Babieno.
Ozempik, czyli zastrzyk szczęścia. Ludzie się dziwią, bo wyglądają… starzej
Ich wiedza jest rozległa, okazali się również bardzo życzliwi. Nie postrzegamy ich w typowej relacji „wydawca-deweloper” – są bardziej jak przyjaciele, okazujący nam wsparcie lub trzymający nas w ryzach, kiedy najbardziej tego potrzebujemy. Polski Bloober Team przedstawił swoją strategię na lata 2023–2027.
A może nie umiemy robić gier?
W 2017 roku studio powołało nową ekipę, czyli Feardemic, która miała tworzyć i wydawać gry oparte na emocjach; mowa przede wszystkim o horrorach psychologicznych. Pierwszym owocem współpracy obu zespołów była cyberpunkowa strzelanka zatytułowana 2084, która pojawiła się we Wczesnym dostępie na Steamie w grudniu 2018 roku. Jeszcze w październiku 2018 roku krakowscy deweloperzy zapowiedzieli natomiast swoje kolejne dzieło. Mowa o Layers of Fear 2, którego tematem przewodnim było nie znane z poprzednika malarstwo, lecz kino. Premiera tego tytułu na komputerach osobistych, PlayStation 4 oraz Xboksie One odbyła się 28 maja 2019 roku. Gra nie odniosła sukcesu sprzedażowego – dość powiedzieć, że w ciągu pierwszego tygodnia od debiutu znalazła zaledwie pięćdziesiąt tysięcy nabywców.
„Wyjazd Bloober Team na targi gier wideo celem wzrostu jej konkurencyjności”
Pierwszy przełom w działalności zespołu nastąpił w 2012 roku. Wtedy to światło dzienne ujrzało A-Men, oryginalna gra logiczno-zręcznościowa, czerpiąca garściami z dorobku popularnego cyklu Lemmings. A-Men było pierwszą grą niezależną, jaka towarzyszyła premierze Forex Broker RVD Markets — Ocena 2021, informacje o klientach, opinie konsoli PlayStation Vita, a z czasem doczekało się konwersji na PlayStation 3 oraz PC. Wydane w tym samym roku Deathmatch Village (również na PlayStation 3 i PlayStation Vita) stanowiło oryginalną hybrydę gry strategiczno-zręcznościowej i produkcji typu MOBA.
Bloober Team pracuje nad nową grą; ma umowę wydawniczą z Private Division
Mowa o oryginalnej grze akcji, nawiązującej do klasyków pokroju Bombermana i Spy vs Spy. Wprowadzone przez deweloperów zmiany i usprawnienia znalazły odzwierciedlenie w znacznie wyższych ocenach. Bloober bardzo skorzystał na zainteresowaniu rządzących, inkasując dzięki GameINN miliony złotych na prace badawczo-rozwojowe. Krakusi mają ambicję, by dzięki dotacjom spersonalizować grozę.
BLOOBER TEAM SPÓŁKA AKCYJNA
Trzy godziny po wspólnym obiedzie artysta zabrał krakusów na barkę i wspólnie ruszyli na wycieczkę po kanałach. Wraz ze swoim zespołem, Dr Misio, Jakubik pojawi się po premierze tytułu na 10-leciu Bloober Team. O nadwiślański cyberpunk upomina się również Fabryka Snów; współpracująca z Netflixem i HBO firma producencka Zero Gravity Management System handlu Forex Keltner Skalpowanie Trading System („Ozark”) przymierza się do ekranizacji „Observera”. Bloober Team pracuje nad nową grą typu survival horror, która zostanie opublikowana przez Private Division, wytwórnią wydawniczą Take-Two Interactive — podał Bloober Team w komunikacie prasowym. Tytuł jest we wczesnej fazie rozwoju i nie ma jeszcze ogłoszonej daty premiery.
- Tym razem jednak akcja została osadzona w cyberpunkowych realiach, a w roli głównego bohatera obsadzono policjanta potrafiącego hakować ludzkie umysły.
- Observer to kolejna produkcja w portfolio firmy reprezentująca gatunek horroru.
- Draw Distance (poprzednio iFun4all) to niezależny producent gier wideo z Krakowa, specjalizujący się w produkcji multiplatformowych tytułów z gatunku action-adventure.
To nie przypadek, że aktualnie tak wiele produkcji jest odrobinę „ciemniejsza”. Horror jako gatunek jest najbardziej potrzebny wtedy, kiedy na świecie mamy niepokoje społeczne, wojny, kryzysy ekonomiczne. Wraz z PlayStation 4, w sprzedaży zadebiutowało kolejne dzieło studia. Gracze i recenzenci nie pozostawili jednak na Basement Crawl suchej nitki. Twórcy postanowili jednak naprawić i znacznie rozszerzyć swój produkt, by wydać go niecały rok później pod zmienioną nazwą – BRAWL.
Choć koncepcja owego projektu narodziła się znacznie wcześniej (pierwsze wzmianki na jego temat pochodzą jeszcze z 2012 roku), jego powstanie nie było wówczas możliwe ze względu na ograniczenia technologiczne. Rozgrywka w The Medium toczy się bowiem jednocześnie w dwóch światach – fizycznym i duchowym. Tytuł miał zadebiutować pod koniec 2020 roku na komputerach osobistych oraz Xboksie Series X. Draw Distance (poprzednio iFun4all) to niezależny producent gier wideo z Krakowa, specjalizujący się w produkcji multiplatformowych tytułów z gatunku action-adventure. Spółka powstała w 2009 roku i jest notowana na NewConnect.
Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie. Radziecki T-72M1 miał zbyt słabe opancerzenie oraz nie zamontowano w nim żadnych systemów wspomagających kierowanie ogniem (m.in. tych odpowiadających za stabilizację działa). Do tego zabrakło również rozwiązań pozwalających na prowadzenie ostrzału w nocy, gdy widoczność jest bardzo niska. Z tego właśnie powodu zdecydowano się na program modernizacji, którego trzonem były dwie polskie technologie – system kierowania ogniem DRAWA i pancerz reaktywny ERAWA.
Największym akcjonariuszem jest grupa kapitałowa Bloober Team. Choć Bloober chce być giełdowym tygrysem, szybko łamie sobie zęby. Nawiązawszy współpracę z Sony, krakusi zapowiadają tytuł na wchodzące na rynek PlayStation 4.
Bloober Team potwierdził, że pracuje nad kolejnym horrorem. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa.
Szybko odkrywa, że zamiast projektować budynki, woli pisać. Na pierwszym roku zaczyna współpracę z „Gazetą Wyborczą”, co owocuje wstydliwym epizodem. Nie zaliczywszy 12 przedmiotów, Babienie udaje się wybrnąć fortelem, przeprowadzając wywiad z dziekanem. Choć uzyskuje zgodę na 12 warunków, rzuca legitymacją studencką. Przez następne lata pisze scenariusze (bez wyjątku lądują w szufladzie), trafia do Warszawskiej Szkoły Filmowej, pracuje w agencjach marketingowych, zajmuje się badaniem rynku.